Nocny alarm auta obudził właściciela, który ujął pijanego wandala niszczącego jego pojazd

Na przełomie piątku i soboty (28/29.03.2025) mieszkaniec miasta Ostróda został brutalnie wyrwany ze snu przez alarm swojego samochodu. Po wyjściu na parking zauważył nieznajomego mężczyznę, który usiłował zniszczyć jego bmw.
Właściciel auta natychmiast podjął pościg za sprawcą, a po krótkim czasie udało mu się go ująć. Następnie powiadomił o całej sytuacji funkcjonariuszy policji, którzy przybyli na miejsce zajścia i zatrzymali 28-latka. Po przewiezieniu go do celi policyjnej, okazało się, że miał on niemal 2 promile alkoholu we krwi. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut niszczenia cudzego mienia. Właściciel bmw wycenił straty na kwotę 50 000 zł – wandala porysował karoserię samochodu, wyrwał klamki i wybił szybę w drzwiach pasażera.
Podczas przesłuchania przestępca przyznał się do swojej winy. Nie potrafił jednak logicznie uzasadnić, dlaczego zniszczył kilkuletnie bmw. Wyraził głębokie żal i skruchę. Teraz czeka go konfrontacja ze swoim czynem przed sądem, gdzie za uszkodzenie mienia grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Ta sytuacja to kolejne przypomnienie, jak zgubne mogą być konsekwencje nadmiernej ilości spożytego alkoholu. Brak kontroli nad sobą nie tylko powoduje straty materialne, ale także stwarza zagrożenie dla własnego bezpieczeństwa i innych oraz prowadzi do poważnych problemów prawnych.